Bell trójkolorowe cienie do powiek 06

Witam Was serdecznie. Ponieważ w ostatnim czasie zaopatrzyłam się w kilka nowości w szafie Bell i praktycznie wszystkie już przetestowałam dziś przyszedł czas na recenzję trójkolorowych cieni do powiek. Szczerze mówiąc cieni używam tylko wtedy gdy rano mam więcej czasu ale ogólnie moja przygoda z nimi rozpoczęła się całkiem nie dawno i nadal jeszcze się uczę więc na powiece niestety ich nie pokażę.Mój aparat nawet nie dałby rady ująć makijażu tak jakbym tego oczekiwała.

A więc do rzeczy...

W szafie Bell znajdziemy 6 wariantów kolorystycznych tych cieni.Mój to 06.Kosztują ok 12 zł.

źródło

Okrągłe,małe opakowanie zmieści się bez problemu w każdej kosmetyczce.Jest dość delikatne,jednak bardzo stabilne,łatwo się otwiera i zamyka.Jest to nowa wersja opakowania,która nie zawiera pacynki.Cienie są z delikatnymi drobinkami,świetnie sprawdzą się w makijażu dziennym jak i wieczorowym. Pigmentacja jest całkiem niezła ale dla porównania dodałam zdjęcie z użyciem bazy Bell o której pisałam Wam tutaj

 Cienie mają bardzo fajną konsystencję,jest taka kremowa i aksamitna,zadziwiająco miękka.Dobrze się rozprowadzają i nie obsypują.Trwałością również jestem zaskoczona.Cienie utrzymują się przez cały dzień i nie rolują.Poza tym nie podrażniły,nie wysuszyły ani nie uczuliły więc mają już kolejny duży plus.Jest to kolejny kosmetyk tej firmy z którego jestem bardzo zadowolona i śmiało mogę Wam polecić :)


Pozdrawiam