Witajcie Kochani.
Dzisiaj będzie dzieciowo :)
Dłuższą chwilę poszukiwałam przepisu na domową ciastolinę ale bez gotowania,brudzenia garnków i mega sprzątania :)
Na kanale YT znalazłam filmik z bardzo prostym przepisem-zobaczcie sami.
Filmik udostępniony za pozwoleniem autora Drewniaczek.eu
1 szklanka mąki
1/2 szklanki soli
1 szklanka gorącej wody
1 łyżeczka oleju
1 łyżeczka octu
Uwaga-ponieważ na drugi dzień cistolina zrobiła się taka hmm rozciapciana i nie dało rady się nią już bawić postanowiłam przepis zmodyfikować i dodać o połowę mniej wody-wyszła idealna :)
Ja dodałam sztuczne barwniki spożywcze.
Ciastolinę przechowujemy owiniętą w folię w lodówce.Zabawie nie ma końca a co ważniejsze nawet gdy dziecko weźmie do buzi to się nie zatruje ani nic z tych rzeczy.
Rewelacyjna zabawa dla dzieci.Pozwala na ćwiczenie rączek,paluszków.Rozwija wyobraźnie :)
A Wy macie jakiś swój sprawdzony przepis na ciastolinę??
Może się podzielicie?
Pozdrawiam
heh, przypomniałaś mi czasy jak lepiłyśmy z moją mamą plastusia i inne postaci z modeliny.... to były piękne czasy aż się łezka w oku zakręciła :*
OdpowiedzUsuńŚliczne jabłuszko
Chętnie cofnęłabym się do czasów dzieciństwa,chociaż na momencik :) Oj kręci się łezka..kręci...:) :*
UsuńNiestety nie bawiłam się nigdy ciastoliną :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam się bawić z moją córcią..ciastolina jest taka miękka i plastyczna :)
Usuńnice as usual!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
jako dziecko lubiłam się bawić ciastoliną:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis :)) No i dzieci się nie potrują :)
OdpowiedzUsuńhaha genialne :D sama często się czymś takim bawiłam za młodu
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to uwielbiałam zabawy taką ciastoliną:D
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :) moje dzieciaki już za duże ale będę pamiętać i polecę koleżankom ;)
OdpowiedzUsuńZa czasów mojego dzieciństwa baliwiśmy się ciastem z masy solnej, wydaje mi się, że to cos bardzo podobnego.
OdpowiedzUsuńTak,konsystencję maja bardzo podobną :)
UsuńFajny przepis, rzeczywiście pół szklanki wody wystarczy. Zrobiłam ją mojemu urwisowi a ten nawet nie spojrzał :( No to mam antystresowa ciastolinę:)
OdpowiedzUsuń