Uniwersalny balsam brzoskwinia i bawełna Avon

I w końcu nadszedł wyczekany weekend :) Przyda mi się trochę odpoczynku :)Dziś mam dla Was recenzję uniwersalnego balsamu do ust z AVON'U 

Od producenta:

Uniwersalny balsam to nawilżająca bomba witaminowa. Zawiera nawilżające ekstrakty brzoskwini i olejek z nasion bawełny. Bogaty w witaminy A, C i E. Przyjemna i aksamitna formuła.

Do zakupu skusiło mnie to przeurocze opakowanie przepięknie zaprezentowane w katalogu które niestety w rzeczywistości wygląda nieco inaczej.

Balsam zapakowany jest w plastikowy pojemniczek;mały ale dość masywny o pojemności 15 ml cena 8,99 zł+papierowe pudełeczko.

Co do opakowania to właśnie ono mnie tak skusiło ale niestety jest nie wygodne w użyciu-przy moich dłuższych paznokciach ciężko jest nabrać kosmetyk tylko na sam palec bo spora ilość wciska się pod paznokieć co działa mi na nerwy.

Nie używałam jeszcze takiego balsamu "na palucha" :) i aplikacja jest dla mnie dość upierdliwa.Nie wyobrażam sobie nakładania tego balsamu np.w sklepie czy autobusie,paluch umazany ech...Na pewno sztyft jest niezastąpiony.Z balsamu korzystam w pracy i w domu.

Konsystencja dość gęsta,wazelinowata,żółta,na ustach dobrze się rozprowadza.Bardzo dużym plusem jest to,że balsam się nie wyciera tylko wchłania ale działanie ma jednak bardzo słabe.

Po nałożeniu na spierzchnięte i piekące usta zaczynają one mrowić,jeszcze bardziej szczypać i piec co trwa kilka minut.Na zdrowych ustach odczuwam mrowienie.Ochrona też nie jest zbyt długotrwała bo zaraz na drugi dzień miałam na nowo usta spierzchnięte.

Ale zauważyłam,że balsam dobrze sprawdza się na suchych i pozadzieranych skórkach.Przyspiesza gojenie i sprawia,że "zadziorki" mniej szczypią.

Moja ocena 3/5

Przyznam szczerze,że po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii liczyłam na bardziej spektakularne działanie i niestety się zawiodłam.

Opakowanie też nie za ciekawe.

A co Wy myślicie o tym balsamie?Używałyście?