O mamo...ledwo przeżyłam ten poniedziałek w pracy...Doprawdy nie wiem jak usiedziałam całe 8 h :D
Ale teraz to już może być tylko lepiej :)
Jakiś czas temu od serwisu Bangla.pl otrzymałam do przetestowania maść konopną kojąco-regenerującą Cutishelp dziś przyszedł już czas na moją opinie.
Skład:
Opakowanie:
tubka o pojemności 50 ml,dość miękka stawiana "do góry nogami" bardzo poręczna.Dodatkowo zapakowana w kartonowe pudełeczko.Koreczek zakręcany dzięki temu maść nie wydostanie się sama :)
Konsystencja i kolor:
konsystencja tej maści jest trochę dziwna...raz jest gęstsza a raz rzadsza (?) Nie mam pojęcia od czego to zależy choć podejrzewam,że pewnie od temperatury w miejscu przechowywania.
Kolor jak widać n zdjęciu jest ciemno zielony.Pozostawia plamy na skórze i może brudzić ubranie.
Wydajność:
bardzo duża.Wystarcza mała ilość naniesiona na zmienione chorobowo miejsce czy ranę.
Działanie:
maść na początek zastosowałam na zmienioną skórę na nodze syna. W okolicach kostki powstała szorstka plama na skórze.Jakby zrogowaciały naskórek.Nie pomogło kremowanie,moczenie i wszelkie próby pozbycia się tego...aż do zastosowania maści. Co prawda nałożona na skórę wchłaniała się bardzo długo i pozostawiła zieloną plamę ale chropowata plama zniknęła.
Maść świetnie sprawdza się na ranki powstałe w wyniku golenia nóg :) Przyspiesza gojenie ranek i sprawia,że blizny są mniej widoczne. Podejrzewam,że świetnie sprawdzi się w lato na wszelkiego typu ranki i otarcia kolan.Jeden punkt odejmuję za kolor :/
Moja ocena 4/5
Fakt,iż otrzymałam produkt za darmo nie ma wpływu na moją recenzję.
Przypominam o moim małym rozdaniu i zapraszam serdecznie :)
Paulinko, jeśli się zgadzasz, to nie musisz wysyłać maila:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńrowniez zapraszam na mojego bloga darmowe próbki joasia1755.blogspot.com i do obserwacji
OdpowiedzUsuń