Dziś napiszę Wam kilka słów na temat peelingu z kwasem glikolowym.Jakiś czas temu pisałam Wam o balsami który swoim działaniem bardzo mnie zaskoczył.Czy jestem zadowolona z peelingu? Zapraszam na moją recenzję :)
Kilka słów od producenta oraz skład:
40 ml 33 zł więcej możecie poczytać na Infoplus24
Peeling otrzymujemy zapakowany w kartonik.Szata graficzna jest dość prosta,jednak prezentuje się bardzo "aptecznie" a przy tym wygląda na produkt bardzo profesjonalny.
Na opakowaniu znajdują się wszelkie niezbędne informacje oraz skład.
Sam peeling został opakowany w miękką tubkę,niestety nie jest ona przezroczysta więc nie możemy kontrolować ilości kosmetyku.Peeling bez problemu się wydobywa.Otwarcie w postaci zwykłego korka odkręcanego-dużo lepiej sprawdziło by się otwarcie typu klik.
Jak widzicie konsystencja peelingu nie zawiera żadnych drobinek,jest aksamitna i bardzo lekka,świetnie się rozprowadza.Wystarcza mała ilość co sprawia,że kosmetyk jest bardzo wydajny.Zapach peelingu jest prawie niewyczuwalny co akurat dla mnie jest dużym plusem.
No a teraz przejdźmy do efektów jakie zauważyłam.Szczerze się przyznam,że jest to pierwszy kosmetyk z kwasem jaki używałam,nie miałam też nigdy żadnego zabiegu u kosmetyczki więc działanie peelingu ciężko mi do czegoś innego porównać ale...
Zacznę od tego,że po nałożeniu za pierwszym razem i każdym kolejnym skóra na twarzy swędziała i poszczypywała,było to do zniesienia jednak bardzo denerwujące.Po ok 3 tygodniach stosowania mogę stwierdzić,że skóra zdecydowanie się rozjaśniła,koloryt się wyrównał.Złuszczanie naskórka jest nie widoczne,żadnych suchych skórek czy czegoś takiego nie widać.Niestety po około tygodniu stosowania zaczęły wyskakiwać mi krosty na czole,nie było tego dużo,jednak bolące,podskórne bomby dały się we znaki i okropnie irytowały.A poza tymi skóra jest idealnie oczyszczona,nawet krostki bardzo maleńkie przy nosie prawie zniknęły.Więc tak się zastanawiam dlaczego inne poznikały a na czole się pojawiły?Nie zauważyłam niestety efektu na który najbardziej liczyłam a mianowicie zmniejszenia zmarszczek mimicznych. Mam zamiar powtórzyć zabieg,może kolejnym razem uzyskam lepsze efekty jeżeli chodzi o zmarszczki.Preparat nie wysuszył mi skóry czego się obawiałam. Moim zdaniem jest to kosmetyk wart uwagi,moja przygoda z nim się jeszcze nie zakończyła.Polecam i Wam przetestowanie.
Przypominam Wam o moim rozdaniu,zostało już tylko kilka dni :)
KLIK |
Znacie len peeling lub inne produkty Le'Maadr? Polecacie czy nie?
Pozdrawiam
Wysyp to normalna reakcja:) Ja na razie zaczęłam powoli z 5%, ale niedługo mam zamiar zmienić na coś mocniejszego :)
OdpowiedzUsuńna co?:D
Usuńnie miałam jeszcze nic z kwasów:D
OdpowiedzUsuńWidocznie skóra na czole zaczęła się oczyszczać i stąd ten wysyp ;) Spróbuj czegoś z kwasem migdałowym :) ja używam kwasów co roku, już trzeci rok z rzędu :) A taki peeling to bardzo fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam, a chciałabym spróbować czegoś podobnego. :-)
OdpowiedzUsuńTakie peelingu nie miałam, ale kilka lat temu chodziła na kwasy do kosmetyczki bo miałam dużo przebarwień :) Super, że kosmetyk się spisuje :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że porzuciłaś myśl o zamknięciu bloga, lubię Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńNo i właśnie takie słowa sprawiają,że go piszę :)
UsuńI nigdy nie wraca do tej okropnej myśli o zamknięciu bloga! :)
OdpowiedzUsuńNie,już nie wrócę do tej myśli :) Za bardzo bym za Wami tęskniła :)
Usuńostatnio widzę, że kosmetyki z kwasami są coraz popularniejsze :)
OdpowiedzUsuńPeelingi chemiczne wyciagają zanieczyszczenia z głębszych warstw skóry. Te, które były na wierzchu zostały zagojone, natomiast te głebsze zostały wyciągnięte. Powinny również zostać zaleczone po pewnym czasie stosowania produktu. Ja obecnie stosuję tonik z kwasem migdałowym, ale przyznam, że peeling mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńO widzisz! Jak dobrze,że mi to konkretnie napisałaś :) Może jak skóra na czole teraz się tak ładnie oczyściła to następnym razem nie będzie takich niespodzianek :)
UsuńCiekawe jakby sprawdził się u mnie :-) .
OdpowiedzUsuńCzekam na wyniki :-)
muszę go przetestować, ostatnio szukałąm jakiegoś fajnego produktu z glinką :)
OdpowiedzUsuńFajnie że się sprawdził ;)bo nie należy do tych najtańszych
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie miałam z nim stycznośći:)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbowanie :)
UsuńBardzo lubię kwasy, więc i u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze peelingu z kwasem, ale narazie zostanę przy naturalnych chyba.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - do zgarnięcia kawaiibox
OdpowiedzUsuńMiałam wodę micelarną tej marki i była ok :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam swoją przygodę z kwasami i narazie mam krem z 5% kwasami AHA.
OdpowiedzUsuńMam peeling z Iwostin z kwasami i jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńKojarzę markę. Niestety nie miałam okazji nic testować. Obserwuję! Buziak :*
OdpowiedzUsuńNie używam takich kosmetyków, aczkolwiek tę markę znam z innych produktów (kremów) i tamte bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńDziałanie dość fajne, może warto się skusić :)
OdpowiedzUsuń